
Celem tej strony jest bezpłatny dostęp do zamieszczanych tu tekstów bez ograniczeń i opłat. ZAPRASZAM! |
|
MARIAN MISZALSKI Konto złotówkowe: Konto dewizowe: |
Zamach w Berlinie: kompromitacja czy prowokacja? |
![]() |
![]() |
![]() |
28.12.2016. | |
*Krętactwa niemieckich służb * Merkel lepsza niż Putin?... *Kiedy debata KE o niemieckim gestapo? Zamach w Berlinie: kompromitacja czy prowokacja? Nie warto wierzyć w ani jedno słowo, jakie w związku z zamachem w Berlinie wypowiadają niemieckie władze i niemieckie tajne służby… Trzeba własnym rozumem i inteligencją kojarzyć fakty i wyciągać wnioski. Miesiąc przed zamachem amerykańskie służby ostrzegały Niemców , że możliwy jest zamach terrorystyczne w Niemczech w okresie przedświątecznym”. Jak to się zatem stało, że wielkie handlowe jarmarki berlińskie nie zostały zabezpieczone przed przećwiczonym już w Nicei „wjazdem ciężarówki”? Że były całkowicie bezbronne? Przecież wystarczyłoby poustawiać betonowe „kozły” przy wlotach i wylotach jarmarku plus posterunki policyjne… Dziecko by wpadło na taki pomysł… Policja niemiecka opowiada dzisiaj jakieś niestworzone bajki o przebiegu zdarzeń. Skłuty nożem Polak miał niby zostać zastrzelony przez terrorystę-porywacza w ostatniej fazie zamachu… Ejże! Czy nie zastrzeliła go (dobiła ciężko rannego!) niemiecka policja podczas swej karygodnie nieudolnej interwencji?...Biorąc za porywacza?... Jakie to kule, z jakiej broni, znaleziono w ciele Polaka?... Wiele wskazuje, że to niemiecka policja zabiła Polaka – zapewne ciężko już poranionego wcześniej nożem przez terrorystę! Kompromitacja niemieckiej policji budzi tak wielkie zdumienie, że aż trzeba zapytać: czy to aby nie grubymi nićmi szyta polityczna prowokacja, mająca „wybudzić” Niemców z ich politycznie poprawnego letargu?... Jeśli złowrogiego Putina posądza się o wysadzanie w powietrze bloków mieszkalnych w Moskwie celem obwinienia Czeczeńców i skierowania na nich niechęci Rosjan – czemu to metody niemieckiej policji tajnej ( po perfekcyjnych przecież doświadczeniach Gestapo…) miałyby różnić się od metod NKWD ? Baza rozładunkowa „polskiego „tira” znajdowała się w muzułmańskiej dzielnicy Berlina. I w tej muzułmańskiej dzielnicy Berlina dopuszczono do tego, by potężny „tir” miał czekać prawie dobę, do następnego dnia, na rozładunek? Dlaczego nie kazano mu poczekać na terenie bazy rozładunkowej? Dlaczego o godzinie 12 w południe (baza pracuje do godziny 18!) nie rozpoczęto rozładunku ciężarówki?... Czerwoni komisarze z Komisji Europejskiej łącznie z obleśnym, niebezpiecznym lewakiem Marcinem Schulzem z Parlamentu Europejskiego zrobiliby coś pożytecznego, gdyby zajęli się stanem bezpieczeństwa europejczyków w Niemczech i podejrzaną (o prowokacje polityczne!) działalnością niemieckiej tajnej policji. Strategiczne partnerstwo niemiecko-rosyjskie nasuwać może przypuszczenie, że i tradycje działania NKWD i Gestapo – przynajmniej co do metod – mogą odżywać. Być może niemieckie służby tajne nazbyt zajęte są obecnie wspieraniem bojówkarzy z KOD (desantu „antify”?...)w Polsce, by poświęcać więcej uwagi bezpieczeństwu własnych obywateli?... Europejczyków przebywających w Niemczech?... Warto, by Komisja Europejska zaprosiła kanclerz Angelę Merkel i przesłuchała ją na okoliczność tej skandalicznej kompromitacji niemieckich tajnych służb i jej , sprzecznej z wartościami cywilizacji europejskiej. … Żeby było zabawniej, a właściwie jeszcze głupiej : wedle komunikatu tejże niemieckiej policji w „tirze” znaleziono – po dwóch dniach! - „dokumenty” jakiegoś Tunezyjczyka, którego potem zastrzelono we Włoszech … Z dostępnych faktów rysuje się przecież zupełnie inny obraz sytuacji. Polski kierowca zaatakowany został po godzinie 15 (odtąd rodzina nie miała już z nim kontaktu telefonicznego). Czy został tylko obezwładniony – czy już ciężko zraniony? Nie wiadomo nawet, czy po tym ataku „tir” nadal stał przed bazą rozładunkową, czy odjechał w inne miejsce. To przed opinią publiczną zatajono. Sam zamach na jarmark handlowy w centrum Berlina nastąpił ok. godziny 20. Co działo się z polskim kierowcą między godzina 15 – a 20?... Po staranowaniu jarmarku terrorysta uciekł. Policja niemiecka podaje, że polski kierowca „walczył z terrorystą” w ostatnich chwilach zamachu. Jak mógł „walczyć” – jeśli był wcześniej albo obezwładniony, albo już ciężko poraniony?! Czy niemieckie służby schlebiają teraz „polskiemu kierowcy” – bo wpakowały w niego kule (jeszcze w żywego lub już martwego) biorąc za zamachowca?... Zbyt wiele jest wątpliwości w tej sprawie, byśmy wierzyli w wersje niemieckich służb tajnych i niemieckiej policji. Mamy swoją wersję. Niemieckie służby tajne dopuszczają świadomie do zamachów terrorystycznych, żeby przekierować dotychczasowe, przychylne nastawienie niemieckiej opinii publicznej wobec imigrantów(urobione dotychczasową propagandą „politycznej poprawności”)- na nastawienie przeciwne: żeby Angela Merkel miała „demokratyczne uzasadnienie” dla zmiany swej dotychczasowej polityki. Dlatego sprawcy terrorystycznych ataków – doskonale znani niemieckim tajnym służbom - są zabijani d o p i e r o po atakach – a nie wyłapywani wcześniej. W ten sposób – dla swej politycznej korzyści – Angela Merkel (której podlegają bezpośrednio tajne służby!) poświęcałaby życie niewinnych obywateli – trudno oprzeć się takiej refleksji… Jest to powód, by stanęła przed Komisja Europejską i przed Parlamentem Europejskim w charakterze polityka podejrzanego o uprawianie politycznej prywaty kosztem życia obywateli Unii Europejskiej. Nie rząd polski –ale kanclerz Merkel na przesłuchanie do Brukseli! Schnell! Marian Miszalski
|
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|