„Żydzi jeb…ą PiS” – a PiS?...

Zawsze twierdziłem, że pochodzenie nie ma większego znaczenia w przypadku piekarza, czyścibuta, strażaka, ekspedienta etc. - ale ma znacznie większe znaczenie w przypadku polityka, dyplomaty, pracownika tajnych służb, dziennikarza, pracownika naukowego… - zawodów opłacanych z pieniędzy publicznych lub pełniących role publiczne. Nieliczne wyjątki tylko potwierdzają tę zasadę… Dziś zmieniłem nieco zdanie: nawet w przypadku tych „neutralnych” niby zawodów – pochodzenie też ma duże znaczenie! Państwo – zwłaszcza demokratyczne – musi interesować się pochodzeniem: czy aby, z powodu swego pochodzenia, „obco pochodzeniowi” nie działają na jego niekorzyść? Czy ich pochodzenie nie jest powodem ich nielojalności, zdrady?... Dotyczy to zwłaszcza Żydów: żydowski rasizm, szowinizm jest szczególnie silny we współczesnym świecie! Jego wpływowi ulegają tzw. szabes-goje - najczęściej skoligaceni z Żydami, albo od nich uzależnieni…

Ambasador RP w Izraelu, JE Marek Magierowski, zareagował bardzo słabo na zachowanie dwóch młodych pracowników Instytutu Polskiego w Izraelu (placówka podległa polskiemu MSZ), którzy wyszli na ulicę z transparentami: „Ż y d z i   t e ż    j e b i ą   P i S!”! Zaproponował im mianowicie „rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron”…  Nie wiadomo, czy się zgodzili – bo o tym już JE  polskiej opinii publicznej nie poinformował. Jeśli się nie zgodzą – oświadczył prowokatorom – będą dyscyplinarnie zwolnieni z MSZ. Będą potem procesy przed sądem pracy? „Niezawisłe sądy” orzekną tak, jak w procesie  Żanety Kąkolewskiej przeciw Zakonowi Chrystusowców?... Prowokatorzy dostaną odszkodowania za „bezpodstawne zwolnienia z pracy”?...

Ciekawe: media związane z „obozem dobrej zmiany” nawet nie ośmieliły się podać nazwisk tych młodych  prowokatorów, na etatach MSZ, więc opłacanych przez państwo polskie, z podatków polskich podatników…

Jedną z prowokatorek jest niejaka Zuzanna Jakubowska – sądząc z fotografii, na której trzyma tablicę „Żydzi też jebią PiS” – bardzo młoda kobieta, a jej towarzysz (niestety, nie udało mi się ustalić jego nazwiska, ale nie wątpię, że red.Wildstein spenetruje prawdę jak w przypadku ukrycia „irackiej broni chemicznej”…) też jest gołowąsem. Rodzi się pytanie: dlaczego w tak ważnej placówce, jak Instytut Polski we wrogim Polsce Izraelu, zatrudniane są osoby, które reprezentują Polskę wulgarnym językiem knajackim? To ma być ta wizytówka Polski? Czyimi są dziećmi – i kto ich wepchnął do MSZ?...Dlaczego?...

Wiele wskazuje, że owa Zuzanna Jakubowska i jej N.N. towarzysz wykonali prowokację wobec JE ambasadora Magierowskiego: przetestowali go na stopień serwilizmu wobec żydowskiego rasizmu i polityki żydowskiej. Wprawdzie reakcja ambasadora była bardzo słaba, wręcz kompromitująca ambasadora ( propozycja „honorowego rozwiązanie” w postaci oferty „rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron”!) – ale w kraju już odezwały sie głosy (pure sense „ukorzenionych”, czy „tylko” szabes gojów?) atakujące Magierowskiego – nie za tę słabą reakcję, ale wręcz przeciwnie… Odezwał się i b.ambasador – Jan Wojciech Piekarski, i politruk z żydowskiej gazety dla Polaków – Bartosz Wieliński. Na razie – bo można spodziewać się i innych obrońców…

[Ten Piekarski… To były ambasador spodstolnych rządów ( w latach 1984-2006), kolejno w: Belgii, Luksemburgu, Izraelu (!); stary komuch: w latach 80-ych sekretarz komitetu zakładowego PZPR w MSZ…; jakby było mało: TW „Saim” w PRL-owskiem wywiadzie wojskowym!]

Tymczasem media prorządowe nabrały w tej skandalicznej sprawie wody w usta –widać, że i one zastrachane są chyba jeszcze bardziej, niż ambasador Marek Magierowski…

Na deklaracje „Żydzi też jebią PiS”, co ciekawe, nie zareagowała żadna żydowska instytucja czy organizacja działająca w Polsce w ramach żydowskiego loby politycznego… Kto milczy –zdaje się potwierdzać – powiadali mądrzy Rzymianie, którzy nie pozwalali niebezpieczeństwu dojrzewać, ale w porę likwidowali zagrożenie.

Czy PiS wyciągnie jakieś wnioski z tej prowokacji?...Jakie?...

                                                                                                 Marian Miszalski